poniedziałek, 9 września 2019

Rozdział 21 (Sezon 2 odcinek 5)

Położyłam Raini w swoim pokoju. Po czym położyłam się na kanapie. Siostra zostawiła klucze i jakby wracała to zawsze mogę jej otworzyć żeby nie budziła Raini. Jednak  usłyszałam kiedy ktoś zapukał do drzwi. No kurczę, myślałam że dłużej się będą bawić. Otworzyłam drzwi i ziewnęłam.
Znalezione obrazy dla zapytania austin and ally gif

-Hej, mogę

-Cześć... Możesz * powiedziałam otwierając drzwi przed Rosem, wszedł a ja zamknęłam je powrotem * Sądziłam że spotkamy się jutro na lotnisku.>?

-Chciałem pobyć z Tobą ten ostatni raz, później nie zobaczę Cię pół roku.

-Wiesz co * Spojrzałam w stronę swojej sypialni. * Raini śpi u mnie nie chcesz się przejść? 

-Jasne chodzimy * powiedział po czym wyszliśmy. Zamknęłam brunetkę na klucz i schowałam kluczyki do kieszeni spodni. 

- A co do nie widzenia się 6 miesięcy, myślę że Van się podda i zagość u nas prędzej czy później.

-Pojedziesz z nią? * zapytał patrząc na mnie, spojrzałam na niego, nie byłam pewna tej odpowiedzi.
Podobny obraz
-Wiesz, że jestem z Andrejem.?

-kiedy ostatni raz go widziałaś?

-E....?

-A kiedy dzwonił?

-E....?

-A kiedy napisał>>?

-E..? Ross przestań! * powiedziałam oburzona. * Co chcesz mi powiedzieć?

-To jest trudniejsze niż sobie zdajesz z tego sprawę

-Ciekawe Ross Lynch się boi coś powiedzieć.

-Bo to chodzi o to.....

-No co to za wena twórcze o 3 rano? * zapytałam patrząc na niego

-Zerwałem z Mia
Znalezione obrazy dla zapytania austin and ally gif
-No i.>?


-Zdecydowałem się Ci to powiedzieć

-A co ja z tym jestem związana>?

-To między innymi Twoja wina

-Moja dlaczego? * zapytałam stając w miejscu, musnął i on dotykając mojego policzka *-Nie widzę świata po za Tobą Lauro

-Nie możliwe * odparłam uśmiechając się do niego

-Wiem, ja też tak uważam, dwa miesiące dwa miesiące wystarczyły by się W tobie zakochać. Chociaż jak mam być szczery zakochałem się w tobie pierwszego dnia

-jak rozlałam Twoją Kawę?

-Tak, jak rozlałaś moją Kawę na mnie. A potem nazwałaś mnie idiotą.

-Oj zasłużyłeś nie wiesz dlaczego

-Doskonale wiem i dlatego wiem że życie bez Ciebie nie istnieje

-Zabawny jesteś

-Poetycki kochanie, poetycki * powiedział stykając się ze mną nosem.
Znalezione obrazy dla zapytania austin and ally gif
-Ross, ja ja nie mogę

-Dlaczego?

-Pół roku to kupa czasu, myślisz że nowy związek to to odpowiednie o czym powinieneś teraz myśleć?

-Ja przed chwilą wyznałem Ci miłość, a ty, a ty zastanawiasz się nad takim...

-Nad...>?, nad taką głupotą?, tak chciałeś to powiedzieć

-Tak.! * powiedział zły oddalając się nie co odemnie

-ROSS!!, dwa miesiące sam się ze mną założyłeś! * wrzasnęłam a on sobie przypomniał

-Że Van i Rik się rozstaną przez odległość * powiedział jakby do siebie a nie do mnie.

-No właśnie, po ich zerwaniu mieliśmy się nigdy nie spotkać

-Zabawne

-Dlaczego? * spytałam chociaż wiedziałam co chce powiedzieć

-Bo ja Laura nie widzę świata po za Tobą. Zakochałem się w Tobie, bez Ciebie ten świat jest beznadziejny.

-Ross my nie możemy być razem. * odpowiedziałam tylko, po czym zaczęłam wracać w stronę domu.

-Daj mi szanse * odpowiedział, a ja nadal szłam, nie mogłam nie mogłam dać mu szanse niby jaką, jak zaraz go nie zobaczę 6 miesiąc. Odwróciłam się by go uświadomić, ale on już był za mną i trzymał rękę w górę by chwycić mnie bym na niego spojrzała.

Znalezione obrazy dla zapytania austin and ally gif-nie możemy być razem * szepłam wtedy ten uśmiechnął się do mnie łobuzersko, ten jego piękny uśmiech, te oczy koloru czekolady. Ten... Ja dosłownie odpływam. Musnełam
go w usta, odwzajemnił pocałunek, tym razem nie był to sekundowy lecz dłuższy pocałunek *-Kocham Cię Ross Shore Lynch, ale nie widzę wspólnej przyszłość.

-Ja ją widzę, będziemy mieć dwójkę dzieci. Dziewczynę i chłopca. Będziesz wspaniała mamą. Będziesz najlepszą żona na świecie * zaśmiałam się kręcąc głowa.

-Oszalałeś

-Tak na Twoim punkcie, jak ja mam tam wytrzymać pół roku bez Ciebie.

-Będziemy do siebie pisać, będziemy w stałym kontakcie..... przyjaciel.... Na zawsze

-Kocham Cię Lauro Mario Marono  * odpowiedział a z moich oczu napłynęły pierwsze łzy.

-Czy nasz zakład się właśnie skończył..?

-Tak, nie dam rasy bez Ciebie

-Ja też nie, ale uwierz mi lepiej byśmy teraz nie byli razem

-Nie rozumiem Cię, przecież nie widzę świata po za Tobą, a ty po za mną.

-Oj widzę, widzę, za Tobą jest wielki dom. Naprawdę wieli * powiedziałam śmiejąc się

-Oj nie bądź taka zabawna * zaczęło padać. Tylko tego mi brakowało.... Zaczęłam iść w kierunku domu.....