^Perspektywa Rossa^
Macie czasem też tak?, że zdajecie sobie sprawę ze swoich
błędów które robicie, czasem?. Ja tak miałem leżałem w łóżku z moja dziewczyna.
Tak mam dziewczynę miała na imię Mia, chociaż powinna mieć na imię Laura. Tak
miała rację śmiejąc się do mnie na plaży kiedy powiedziała ,, A co zakochałeś
się we mnie’’ . Zakochałem się nie odwracalnie i nie odwołanie w niej. A to
oznacza że powinienem przestać. Mia przytuliła mnie mocniej do siebie
spojrzałem na zegarek 4 rano jej samolot odleciał, a ja nawet się nie pożegnałem.
Ty idioto miałeś się nie zakochać!!. Nie wolno Ci ,nie wolno!!!. Przypomniałem
sobie smak jej pocałunku, dotyk jej ciała, jej usta, jej twarz, jej gęsia skórka kiedy ją dotykałem. Sex z nią, to było coś.
Nie mówię że tego nie robiłem, ale to było tak jakby to było po raz pierwszy. A
teraz mam udawać że między nami nic nie ma. I to przytulenie. Całą noc wąchałem
słodki zapach szamponu do jej włosów. Jej bliskość. To coś zdecydowanie
najgorszego, a ja co ja mam powiedzieć Mai sorki ale jednak Cię nie kocham?,
kręcisz mnie dlatego postanowiłem być z Tobą..?. Teraz to i tak dupa, Laura nigdy
więcej się do mnie nie odezwie, ona po prostu mnie oleje. Tak zdecydowanie
powinna to zrobić. Od pierwszego naszego spotkania. Usłyszałem jak drzwi się
otwierają.
-Ross?
-Tak, nie chciałem by wracała do domu pijana *
powiedziałem zerkając na dziewczynę
-W porządku, jutro to znaczy dzisiaj zjemy wspólnie obiad
trochę z nią po będziemy
-Dzięki *powiedziałem
-Postaramy się ją jakoś traktować w końcu z nią jesteś *
powiedział ja dotknąłem jego ramienia
-Dzięki bracie
-Nie ma za co. Przepraszam za nasze zachowanie, po prostu
Laura nie wiadomo gdzie zniknęła tak nagle, a potem pojechała na lotnisko z
nikim się nie pożegnała musieliśmy jechać do niej
-Rozumiem, nie ma problemu
-Po płakała się ze szczęścia jak nas zobaczyła, myślę że
Ciebie też chciała zobaczyć mimo tej waszej relacji * zacząłem się śmiać
-Jeszcze by mnie pobiła * powiedziałem po czym Rik
powiedział mi dobranoc i zamknął drzwi. Spojrzałem na leżącą dziewczynę obok
mnie. To zdecydowanie nie ta którą chciałbym tutaj ujrzeć.
Wszystko wstało bardzo późno, Mia kręciła się po moim pokoju
by wyglądać dobrze na rodzinnym obiedzie. Ja tam spałem miałem to gdzieś.
Jednak jedno wezwanie Rydel obudziło mnie do takiego stopnia że wstałem szybko
się ogarnąłem i zeszłem z moją dziewczyną do nich na dół Wszyscy siedzieli w
salonie oprócz mojej siostry. Mia poszła do niej. Robiły razem coś sobie tam
gadając. Ell rozmawiał z Van przez tel.
-Nie wiadomo dlaczego nie daje znaku życia Van? * zapytał
Ell
-Nie jeszcze nic nie wiadomo
-Przecież jest 14 już powinna być na miejscu * powiedział
Rik
-Uspokój się może ma przesiadki albo opóźnienie, czeka na
bagaż jedzie do hotelu. Ja ją zabije.* odparła Rydel wchodząc do jadalni i
rozkładając naczynia z jedzeniem. Ja też powianiem ją zabić. Za to że się w niej
zakochałem.
-Ross ty się odezwiesz czy nadal będziesz milczał? *
zapytała moja siostra
-E co.>? * zapytałem patrząc na ich
-Chodzicie do stołu Mia, już dziękuje siadaj i zajadaj *
powiedziała Rydel, widziałem że starali się chcieli poznać moją wybrankę.
-Czym się zajmujesz? * powiedział Rocky zabierają się za
makaron
-Jestem aktorką * powiedziała nakładając sałatki
-No to to już wiedzieliśmy, Ross nie bierze się za zwykłe
dziewczyny
-Minimum Brunetki,
śliczne aktorki, piosenkarki i modelki * powiedział Raini spoglądając na mnie,
ona za dużo wie. Po chwili do domu weszła Van.
-Cześć *powiedziała rozglądając się na wszystkich
-Boże ale wy się przejmujecie tą laską * powiedziała Mia.
Wszyscy jak boga kocham spojrzeli na nią jakby mieli ją zabić. Chciałem się
zaśmiać zażartować, ale wolałem się nie odzywać.
-Hej!! * powiedział Calm czym zakończył to co Mia chciała rozpętać.
-Ross i Mia Lynch ładnie * powiedział kiedy rozmowa
nabrała jakiegoś tam tempa.
-A jak wczorajszy, przepraszam przedwczorajszy mecz ? * powiedziała Van
-Aż tak źle? * zapytał Rik
-Co Laura pobiła się z Rosem czy co?
-A może weszli na boisko i zaczęli grać? * zaśmiał się
Ell.
-Nie, pocałowali się. Laura i Ross * powiedział Calm, nie
zważając na to że moja dziewczyna siedzi obok
-Dzięki Calm * powiedziałem wychodząc za nią do ogrodu.
-No co i tak by się
dowiedzieli, jesteście na głównej stornie gazety
,,To tylko pocałunek wymuszony przez kamerzystów czy już więcej?” * przeczytał i nie dokończył bo gazetce wzięła Van.
,,To tylko pocałunek wymuszony przez kamerzystów czy już więcej?” * przeczytał i nie dokończył bo gazetce wzięła Van.
-Co!! Jak to kurwa w gazecie!! * wróciłem do domu i
zabrałem ją spojrzałem na nasz pocałunek.
-Ej uciekaj do dziewczyny a nam daj się nacieszyć Raurą
-Chodzi na spacer* Powiedziałem do niej, rzucając gazetę
na stół.
-Tak i weź nerwosan * powiedziała Raini po czym zaczęła
czytać.
-,,Ross Lynch przystojny aktor który ostatnio wypowiedział
się na temat swego ideała, właśnie ją
odkrył w swojej koleżance z planu, najnowszej produkcji serialu ,,Austin
and Ally”. Laurze Marono. Ślicznej aktorce, kompozytorce i modelce. Czy między
nimi coś będzie?, jak na razie możemy tylko wymyślać ich historię gdyż żaden z
zainteresowanych się nie wypowiedział „ * do kończyła Raini.
-Oni chyba nie wiedzą jacy są na co dzień, ten jeden
pocałunek nic nie znaczył * Odparł Rocky* Przy setce kłótni, denerwowania się
nawzajem, Mia tak?, nie denerwuj się na Rossa oni na co dzień nie potrafią
wymienić 5 słów. * Dziewczyna się uspokoiła, dobre praktyczne.
-Proszę Cię z nią? * zaśmiałem się na co wszyscy spojrzeli
na mnie jak na palanta no i dobrze o to mi chodziło. Nie mogą niczego się
domyślać. Po chwili zmienili temat, stwierdzili że fajnie by było isć na
plaże. Spojrzałem na Mię która nie chciała iść, ehm, dzień bez plaży
beznadzieja. Nie wiedziałem czy przez to że lubią Laurę, czy po prostu nie
pasowało jej moje rodzeństwo. Siedzieliśmy na kanapie i graliśmy w grę
bijatyką, a moja dziewczyna siedziała na moich kolanach i czytała jaką gazetę.
-Ona zachowuje się jakby była u siebie * zaczęła Raini rozmawiając z Rydel i Vanessa. Rik grał ze mną na gitarze, jednak zerknął na nogi mojej
dziewczyny. No tak sorki ale Mia Mitchell miała boskie długie nogi, ciemne
kręcone włosy śliczna buzia ładna uroda i oh świetnie całowała. Rocky nie
interesował się nią jak i Calm obaj
olali to że mam dziewczynę. Ell wpatrywał się na moją siostrę. No a jak wspomnę
o Rydel, Vanesie i Raini one jej wprost nie nawiedziły.