^Perspektywa Rossa^
Zrozumiałem, rozumiałem że nie powinienem tego robić, nawet
jej zważywszy że mieliśmy umowę. Mieliśmy jakoś wytrzymać ze sobą 3 miesiące.
A ja co?. Po miesiącu idiota straciłem jej zaufanie. A ona mi zaufała,
uprawialiśmy sex, i to nie raz. Jednak to nic musiałem zjebać wszystko. Weszłem
do klubu i poszukałem Mię. Kiedy ją znalazłem przytuliłem od tyłu i pocałowałem
w policzek.
-Gdzieś ty był.>? * powiedziała spoglądać bokiem na
mnie
-Pożegnałem się ze znajomą * powiedziałem odwracając ją do
siebie. * Chodź poznasz rodzeństwo * powiedziałem biorąc ją za dłoń i ciągnąć
do wszystkich.
-Nawet się nie pożegnała * powiedział Ell
-Jedziemy do niej,
Ross, widziałeś się z Laura? * no co miałem powiedzieć
-Jedziemy na lotnisko * powiedziała Van * o 4 ma lot,
pewnie już jedzie
-Jadę z wami * powiedział Calm na co Raini przytaknęła
-Nie, chciałem wam przedstawić moją dziewczyny Mia Mitchell * wszyscy spojrzeli na nią jak na jakąś czarownicę, nie powiem
zabolało mnie to, przecież to moja dziewczyna.
-Miło mi * powiedziała Rydel * Wpadnij na obiad jutro,
dzisiaj ok..>?, to wtedy się poznamy * powiedziała moja siostra po czym również mnie
ominęła
-Jesteś palantem * powiedziała Raini kręcąc głową, nie
zdążyłem nic powiedzieć bo to Calm zadał za mnie pytanie.
-Czemu tak uważasz?
-Myślę że wkrótce wszyscy się zorientują a ty Ross jesteś
przegrany * powiedziała patrząc na mnie * Natomiast ty zastanów się czy jest sens
wiązać się z nim * powiedziała po czym zostawiła nas samych ciągnąc Calma który
ciągle pytał
-Czemu>>?
-Zastanawiam się co zrobiłeś Raini * powiedział Rocky * ale dowiem się, a ciebie… * obejrzał Mia * Miał lepsze * powiedział po czym również
nas zostawił.
-Fajna rodzinka * powiedziała patrząc na mnie, moja
dziewczyna
^Perspektywa Laury^
Dojechałam na lotnisko, więc zaczęłam iść do punktu B z
którego wylatuje bite 3 godziny a potem będę na nogach. Ehm od 4 do 7 lot a
potem pewnie sesja zdjęciowa. To mnie czekało przez najbliższy tydzień.
Czekałam w kolejce żeby oddać swój bagaż, jak tylko oddam będę wolna dwie
godziny. Kiedy nadeszła moja pora do końca nie rozumiałam jak mogłam nie
pożegnać się z moimi ludźmi. Mimo że jestem wściekła na Rossa powinnam się do
nich dodzwonić. Oddałam swój bagaż pokazałam bilet i byłam wolna, postanowiłam
zadzwonić i się pożegnać. Kiedy wybierałam numer do siostry. Ktoś zaczął piszczeć
aż w końcu do mnie dobiegł i mocno mnie do siebie przytulił. Była to moja
siostra.
-Myślałaś że nie pomachała bym mojej malutkiej *
przytuliła mnie mocno do siebie a ja odwzajemniłam przytulenie.
-Tak się ciesze że tu jesteś * powiedziałam na co ona
zaczęła się uśmiechać
-Nie tylko ja * odwróciłam się i zobaczyłam Rika, Ell,
Rydel, Raini, Calm i Rockego, uśmiechnęłam się do nich a oni mnie po kolej
przytulali.
-Tak bardzo Cie kocham * powiedziała do mnie Rydel
-Nie zostań tam za długo, za tydzień idziemy na imprezkę?
-Ależ oczywiście * powiedziałam, po czym zaczęłam się
przytulać do facetów. Najlepiej mi było u Rika nie wiem dlaczego.
-Tak bardzo was kocham, mimo że znam was tak krótko no
oprócz Ciebie. Ciebie to znam na wylot * zaśmiali się wszyscy. Postaliśmy
chwile aż w końcu przyszła po raz na przejście na drugą stronę. Odwróciłam się
po raz ostatni i na nich spojrzałam. Machali, dziewczyny płakały, wiedziałam że
mówiły prawdę kiedy mnie przytulały że będą tęsknić, przecież to głupi tydzień.
I wrócę, wrócę tutaj by nagrać płytę. Jednak znając moją siostrę i praktycznie
czytając jej z ruchów warg wyczytałam
-Da radę to duża dziewczyna, po za tym zdjęcia i tel
też istnieją
-Oj
-Idziemy kocie jet 6:30. o 7 wylatuje.
-Nie jak chcesz to leć, ja zostanę do póki nie odleci.
* uśmiechnęłam się wiedząc że siostra jest w dobrych warunkach. Uwielbiam
zdecydowanie ich.
Pewnie mnie zabijecie. Ale mało coś tutaj tej nasze Laura . Oj bardzo mało, zastanawiam się czy oni kiedyś w przyszłość bd razem.....
Pewnie mnie zabijecie. Ale mało coś tutaj tej nasze Laura . Oj bardzo mało, zastanawiam się czy oni kiedyś w przyszłość bd razem.....