poniedziałek, 20 stycznia 2020

Rozdział 35 ( sezon 3 odcinek 3)




Perspektywa Laury

Znalezione obrazy dla zapytania laura marano gifW dodatku że mam złamane serce, przez kłamstwo najbliższych i przez to że nikt nie powiedział mi o ciąży Mai. To jeszcze się zgubiłam. Nie mam pojęcia gdzie jestem. Nie wiem, gdzie również jest moje serce, jest rozdarte. Teraz rozumiem dlaczego nie chciałam walczyć na początku. Doskonale wiedziałam że nie ma przy mnie mojej miłość. Dobrze wiedziałam że nie ma sensu budzić się kiedy jego nie ma obok. Kiedy jest setki km stąd, i nie ma go przy mnie. A kiedy już pojawiał się byłam tak szczęśliwa. Wiedziałam że jest blisko mnie, wiedziałam że coś mówi do mnie wiedziałam że nasza dwójka była sobie pisana. Wiedziałam to w chwili kiedy po raz pierwszy go spotkałam. Jestem tego pewna.

-Cześć, nie zgubiłaś się

-Cześć, wątpię* powiedziałam patrząc na przystojnego blondyna

-Byłam w Tobie zakochana prawda czy fałsz..?

-Prawda

-Byłeś we mnie zakochany?

-Prawda

-Byliśmy w związku?

-Prawda

-Mia jest z Tobą w ciąży?

-Prawda
Znalezione obrazy dla zapytania Ross Lynch gif
-Przestałeś mnie kochać.>? * zapytałam, chociaż powinno mnie to gówno interesować teraz w tej chwili

-Uważam że powinnaś zakochać się  w Andriju

-Jak długo…..

-Jesteśmy w sobie zakochani? * odparł patrząc na mnie

-Tak

-Od samego początku, jednak oboje tego nie chcieliśmy przyznać

-Jak to się stało? * zapytałam. 

-Laura, wybacz, ale nie ma sensu, nie ma sensu bym opowiedział Ci jak bardzo Cię kocham, o tym że jesteś moim życiem, moją pasją, moją jedyną miłością. Teraz nie interesuje mnie nic prócz dziecka.
Znalezione obrazy dla zapytania laura marano gif
-Zamierzasz być z Tą dziewczyną?

-Tak, ze względu na dziecko

-Kochasz ją?

-Nie, zawsze będę kochać tylko Ciebie. A teraz chodź jest późno odprowadzę Cię do domu

-chciałabym sobie Ciebie przypomnieć

-Po co * powiedział idąc obok mnie

-Wiedziała bym dlaczego złamałeś mi serce * popłakałam się a chłopak nic nie zrobił, jedyne co powiedział

-To już nie jest ważne, oboje mamy swój świat swoje życie * po czym najnormalniej w świecie przestał się odzywać. Jak i ja nie wiedziałam o co mogę go zapytać, o co powinnam i dlaczego. Wiedziałam że każda jego €odpowiedź będzie taka sama ,, nie ma sensu wyjaśniać, teraz jestem z Maią. ‘’ . Odprowadził mnie do domu. Otworzył drzwi od domu i poczekał aż wejdę.

-Dobranoc Lauro

-Dobranoc Rosie * powiedziałam po czym zamknęłam za nim 
drzwi, pora zamknąć za nim również serce, które zranili wszyscy.

-Laura! * wrzasnęła mama, przytuliłam się do niej mocno

-Co się stało? * powiedziała przytulając mnie do siebie mocno

-Wiedziałaś, ty też wiedziałaś że Ross i ja byliśmy zakochani, wiedziałaś?

-Tak, dużo mi o nim opowiadałaś, przez tel i listy. Oj przeważnie o nim rozmawialiśmy

-Jaki był.>?

-Miły, czarujący, zabawny, pewny siebie, arogancki, na samym początku chamski, ale to on skradł Twój pierwszy pocałunek. To on doprowadzał Cię do szaleństwa, to dzięki niemu ożyłaś. To on do wszystkiego doprowadził.

-Więc co teraz?, jak mam wrócić do przeszłość.

-Laura, nigdy nie wrócisz, tym bardziej że nie rozbijesz rodziny

-Wiem, w życiu bym tego nie zrobiła. To tak jakbym zniszczyła przyszłe małżeństwo Vanessy i Ricka.

-Dokładnie, jestem pewna że go kochasz, nie mogłaś o nim zapomnieć. Jednak pozwól mu żyć na nowo. Żyć tak jakbyś nigdy nie istniała skarbie * zaczęłam płakać.

-To nie będzie tak trudne, nic nie pamiętam. Nie pamiętam sytuacji związanych z wami, z nim i kimkolwiek.
Nie mam pojęcia kiedy zasnęłam ale to musiało być dość szybko bo cholery budzik poranny dzwonił nie ubłagalnie. Wiedziałam że dzisiaj mamy nagrywać kolejny odcinek Austin & Ally. Który stał się hitem przez ten rok mojej śpiączki. Mieliśmy opóźnienie, spore, jednak do końca tego pierwszego sezonu było jeszcze kila odcinków. Właściwie 4 ostatnie. No i dziś czekał nas odcinek w Melodyjnym obiadku, więc cały dzień śpiewanie. Zaczęliśmy od głównej piosenki dzisiejszego dnia.

Austin : Mogę sprawić, że twoje serce będzie biło jak Mogę sprawić, że twoje serce będzie biło tak
Wiesz że sprawiasz że moje serce bije jak Aye Aye Ay Aye Aye Mogę sprawić, że twoje serce będzie biło jak
Mogę sprawić, że twoje serce będzie biło tak Wiesz że sprawiasz że moje serce bije jak
Aye Aye Ay Aye Aye Czy chcesz, czy chcesz żebym stanął nad tłumem
Stanął na krześle i wykrzyknął głośno twoje imię Czy mogłabyś, czy mogłabyś
zadzwonić do mnie kochanie bez wątpliwości Wykrzykuję twoje
imię właśnie teraz, Wykrzykuję twoje imię właśnie teraz
Nie bierz tego do siebie, nie bierz Nie jestem taki jak inni Są drogi do góry nad ocean
Nie organizuję, nie powtarzam Mówiłem, mówiłem
Mówiłem nie ma powtarzania Bo nie powtarzam

Sprawię, że zapomnisz (zapomnisz) Dlaczego tu przyszłaś (tu przyszłaś)
Na miłość boską, Złammy to serce. Bo potrzebuje więcej
Mogę sprawić, że twoje serce będzie biło jak
Mogę sprawić, że twoje serce będzie biło tak
Wiesz że sprawiasz że moje serce bije jak
Aye Aye Ay Aye Aye pokój bez ciebie wiesz że jesteś uczucie jakbyś była gotowa na wiem, że ty wiesz
chcesz zobaczyć jak szybko idę Biorę to na szczyt
i znoszę to na dol powoli Oho


Zaczęliśmy od głównej piosenki dzisiejszego dnia.Praktycznie tą piosenką zajęliśmy się calutki dzień. Ross z tancerzami musiał wyjść idealnie, no w końcu to typowy muzyk prawda?. A my towarzyszyliśmy im na każdym ujęciu, aż w końcu się udało i byliśmy wolni, okazało się że jest noc. Byłam zła próbowałam do dzwonić się po taxi, ale to Ross przystanął obok mnie.
Podobny obraz
-Jestem samochodem podwieźć Cię?

- Ross czy my uprawialiśmy sex.>? * spytałam prosto z Mostu, to najnormalniej w świecie nie jest możliwe.

-tak, byłem Twoim pierwszym.

-Chce, zostać sama..

-Laura poczekaj, przypomniałaś sobie coś. Laura!. Zostawiłam go sama, przypomniałam sobie wszystko. Ja......Ross......


Wspomnienia :

-Kotku nie musisz się siłować i tak będziesz leżeć w wodzie

Znalezione obrazy dla zapytania ross lynch and Laura Marano gif-Chciałbyś * złapałam go mocniej za szyje a nogi owinęłam wokół jego tali.  Byliśmy bardzo blisko siebie patrzyłam na jego oczy a on na moje

-No chyba nie chcesz powtórzyć atrakcji z Parku?

-Atrakcji z parku? * zapytałam zdziwiona czując Wodę na nogach * Nie Ross, będę grzeczna obiecuje, obiecuje ale nie wrzucaj mnie nie wrzucaj * Ale już to zrobił zanurzył się wraz ze mną. Jednak nie puściłam go dalej go trzymałam tym razem za szyje bo nogi odplatałam. Spoglądałam na niego a on na mnie. Miałam bym powtórzyć z nim pocałunek. Nie co dziwnie. Poczułam że muszę uciekać puściłam go i zaczęłam płynąć, ale on znów mnie chwycił z nogę. Miałam ochotę go kopnąć, ale nie mogłam nogi miałam zaplątane a on trzymał dość mocno, przyciągnął mnie bliżej siebie. Spoglądaliśmy sobie w oczy, aż zabrakło mi tlenu i szybko wynurzył się ze mną na powierzchnie. Chwyciłam go znów za szyje, tym razem delikatniej.

-No całujcie się!!! * Krzykneła Raini

Podobny obraz-Oj chłopie nie wiesz jak to się robi * krzyknął ktoś. Oboje mieliśmy miny świadczące że nie bardzo, ale zrobiliśmy to zbliżyliśmy się do siebie. Zaczęliśmy delikatnie wiedząc że jak widzowie zobaczą pocałunek to my przerwiemy, ale nagle poczułam taką tęsknotę za jego ustami. No nie normalnie w świecie nie potrafiłam o tamtej chwili poradzić sobie bez jego ust. Musnęłam je delikatnie a on tak samo odpowiedział. Jak on cudownie całuje. Usłyszeliśmy odklaski i oboje stwierdziliśmy że pora zakończyć. Wtedy delikatnie przejechałam dłonią po jego włosach. A on oddalił się odemnie, spanikowany tym co się stało. Spojrzeliśmy na telebim, ciągle pokazywał nas z pocałunek z napisem ,,zakochani”. Przeraziłam się tym napisem, dlatego jak wracaliśmy nawet się nie odezwałam, czy jadę z Raini czy Rossem. Musiałam się z tym przespać, ale czy ja zasnę sama. Jak moja siostra nie zamierza wrócić do domu.

-Cześć

-Hej, chce coś Ci powiedzieć

-Wróciłeś do Mai prawda?

-Tak, wróciliśmy do siebie

-Czy ty mnie kiedyś kochałeś?

-Nie, nigdy nie czułem do Ciebie tego co czuje do niej

-W porządku, myślę że nie powinniśmy utrzymać jaki kol wiek stosunków

-Ja też tak uważam, tylko zawodowe bo gramy w jednym serialu.

-Spróbuje się z niego wycofać

-Co!, nie możesz, nie możesz się wycofać.

-Ross tak będzie najlepiej, mniej będzie nas boleć, a właściwie mnie. Twój widok ta rozmowa jest straszna.

-Wiem, domyślam się. Dobra kończę, obiecałem rozmowę Rick i Van.

-Jasne żegnaj
Podobny obraz
I wtedy jak błysk fleszy weszłam wprost na rozpędzone auto. Widziałam je doskonale tylko jaki jest sens uciekać. Tym razem nie ucieknę przed śmiercią ona jest mi zdecydowanie pisana. Oj tak jest mi pisana...........